Public relations w Polsce
Trudno porównywać polską sytuację z pozycją PR w USA, jednakże i u nas pojawiły się „jaskółki” zmian, choć dopiero pod koniec XX wieku sztuka komunikowania się z otoczeniem została powiązana z amerykańską praktyką.
Po zmianie ustrojowej wraz ze słynnym otwarciem Polski na świat idąc za wzorem z zagranicy pojawiło się u nas zapotrzebowanie na specjalistów zajmujących się public relations. Początkowo zastosowanie tej sztuki widziano przede wszystkim w kontaktach z organizacjami spoza kraju. Funkcja ta bardzo szybko stała się „modna” i coraz więcej firm działających wyłącznie na rynku polskim zatrudniało osoby odpowiedzialne za PR, aby niejako podnieść swój prestiż.
W 1995 r. powstało stowarzyszenie zawodowe – „POLSKIE STOWARZYSZENIE PR”, które corocznie organizuje się kilkadziesiąt kursów i seminariów zawodowych na terenie całego kraju.
Natomiast w 1996 r. po raz pierwszy na Uniwersytecie Jagiellońskim rozpoczęto wykłady z zakresu PR, które niedługo potem obiegły środowisko wyższego szkolnictwa w całym kraju.
Najlepszym sposobem ukazania, że w Polsce strategia ta stała się już tak popularna jak w USA i krajach Europy Zachodniej, jest fakt „nieformalnego” spolszczenia angielskiej nazwy tej praktyki. Coraz częściej pracownicy działu PR nazywani są potocznie “pijarowcami”. Nazwa zdawałoby się niezbyt ładna, ale praktyka pokazuje, że mówią tak o sobie nawet sami zatrudnieni w dziale PR.